Bardzo często, jeśli ktoś chce podważyć Ewangelię o zbawieniu z łaski Bożej przez wiarę w Pana Jezusa, zaczyna od negowania nauki Pawła oraz jego apostolskiego autorytetu. Dzieje się tak dlatego, że właśnie ten nawrócony faryzeusz swoją tytaniczną pracą przyczynił się do szybkiego rozgłoszenia dzieła Pana Jezusa po znacznej części Imperium Rzymskiego. On też wykorzystał swoją wiedzę, którą zdobył u stóp Gamaliela, by wykazać, jak dzieło Jezusa wypełnia zapowiedzi Prawa i Proroków. Wszak Paweł jest autorem Listu do Rzymian, tej księgi Nowego Testamentu, która najdokładniej wyjaśnia istotę Ewangelii oraz jej teologię. Jednak sam Nowy Testament zawiera bardzo sugestywną obronę apostolstwa i autorytetu Pawła. Jest nią księga Dziejów Apostolskich.
Bohaterem pierwszych dwunastu rozdziałów Dziejów jest apostoł Piotr, który towarzyszył Jezusowi od początku jego publicznej działalności. Został też przez Niego wyróżniony jako lider grona Dwunastu (Jana 21,15–17). Autor Dziejów opisuje różne wydarzenia, w których Piotr postępuje w mocy Ducha Świętego, które też potwierdzają, że działa dzięki autorytetowi otrzymanemu od Jezusa. Zatem Piotr odważnie wygłasza kazanie w dniu Pięćdziesiątnicy. Podkreśla w nim zmartwychwstanie Pana Jezusa i powołuje się na Psalm 16,8-11 (2,14-39). Wraz z Janem uzdrawia człowieka chromego przy bramie Pięknej świątyni (3,1–11). Broni przed Radą Najwyższą prawa apostołów do głoszenia Ewangelii jako wyrazu ich posłuszeństwa Bogu (4,9–13). Boża moc działa przez niego tak potężnie, że nawet jego cień padający na chorych pociąga za sobą ich uzdrowienie (5,15). W Samarii udziela, wraz z Janem, w widoczny sposób Ducha Świętego przez włożenie rąk (8,14–17), przeciwstawia się też magowi Szymonowi (8,20–23). W Lyddzie uzdrawia sparaliżowanego Eneasza (9,32-35) a następnie w Joppie wskrzesza Tabitę, której ciało położono w sali na piętrze (9,36–41). W dwunastym rozdziale Piotr zostaje w nadprzyrodzony sposób uwolniony z więzienia tak, że jego kajdany opadają, a brama więzienia sama się dla niego otwiera (12,6–10). W piętnastym rozdziale Piotr pojawia się na scenie Dziejów po raz ostatni, wygłasza swoje zdanie na soborze w Jerozolimie, sugeruje rozwiązanie, które następnie zostaje uzupełnione przez Jakuba. W następnych rozdziałach Dziejów Apostolskich Piotr już nie występuje. Łukasz skupia się tam wyłącznie na służbie Pawła.
Ten drugi bohater dzieła Łukasza pojawia się na kartach jego księgi jeszcze jako Saul (Szaweł) pod koniec rozdziału siódmego, jako świadek ukamienowania Szczepana, a w ósmym rozdziale jest przedstawiony jako pełen determinacji prześladowca nowej drogi duchowej — podążania za Jezusem. W dziewiątym rozdziale Saul, w drodze do Damaszku, ma wizję zmartwychwstałego Jezusa otoczonego blaskiem boskiej chwały — niebywałej światłości z nieba. Nawraca się, otrzymuje powołanie by zaniósł Ewangelię o Jezusie do pogan, królów oraz synów Izraela (9,15) i prawie natychmiast przystępuje do realizacji tego powołania. W rozdziałach od 11 do 28 Łukasz opisuje, jak Saul, czyli Paweł, postępuje w mocy Ducha Świętego, jak jego czyny świadczą, że podobnie jak Piotr, działa dzięki autorytetowi otrzymanemu od Jezusa. W jaki sposób to robi? Wymienia wydarzenia, które są bardzo podobne do tych, które miały miejsce w życiu Piotra. Zatem Paweł odważnie głosi kazanie w synagodze w Antiochii Pizydyjskiej, w którym podkreśla zmartwychwstanie Pana Jezusa i powołuje się na Psalm 16,10 (13,16–41). W Listrze, wraz z Barnabą, uzdrawia człowieka chromego (14,8–12). Broni przed Radą Najwyższą swego prawa do głoszenia Ewangelii (23,1–6). Boża moc działa przez niego tak potężnie w Efezie, że nawet chusty i przepaski, które dotknęły jego skóry uzdrawiają chorych (19,11–12). W Efezie też w widoczny sposób udziela Ducha Świętego przez włożenie rąk dwunastu uczniom Jana Chrzciciela (19,1–7). W Pafos, na Cyprze, przeciwstawia się magowi Bar-Jezusowi (13,10–11). Na Malcie uzdrawia chorego na czerwonkę ojca Publiusza (28,8), a w Troadzie wskrzesza Eutychusa, który spadł z okna sali na trzecim piętrze (20,7–12). W Filippi zostaje w cudowny sposób uwolniony z więzienia tak, że kajdany spadają z niego a drzwi więzienne same się otwierają (16,25–26).
Łukasz, który towarzyszył Pawłowi w drugiej wyprawie misyjnej, a potem trwał przy nim, kiedy został uwięziony w Jerozolimie i przybył z nim na rozprawę do Rzymu, napisał Dzieje około 62 roku właśnie z myślą o tej rozprawie, żeby dowieść że Paweł nie jest żadnym uzurpatorem, ale prawdziwym apostołem Jezusa. Wykazał to poprzez zestawienie dzieł Piotra, którego przynależność do grona najbliższych uczniów Jezusa była bezsporna, z dziełami Pawła. Ich podobieństwo, wręcz symetria, miały przekonać czytelników, że Paweł naprawdę otrzymał apostolstwo i moc od samego Jezusa.
Warto pamiętać o tym aspekcie Dziejów Apostolskich. Wpleciony w ich narrację dowód autorytetu apostolskiego Pawła miał także bardzo duże znaczenie w mojej drodze wiary. Zanim świadomie zdecydowałem się pójść za Jezusem, wątpiłem czy Paweł rzeczywiście przekazywał Bożą naukę. Duch Święty użył regularnej lektury Nowego Testamentu, a zwłaszcza Dziejów Apostolskich, by przekonać mnie, że się myliłem.