Psychologiczne samounicestwienie

W 2022 roku liczba wizyt u psychiatry i psychologa wzrosła w Polsce o 32 procent w porównaniu z wcześniejszym rokiem, a w 2023 roku niemal o 49 proc. Szkoli się obecnie coraz więcej psychologów w Polsce i na świecie… Jednak nie obserwuje się poprawy zdrowia psychicznego ani u Polaków ani w światowej populacji. Szpitale psychiatryczne są przepełnione, szczególnie pobytem młodych ludzi, młodych mężczyzn.

Przed pandemią, w 2019 r., szacunkowo 970 milionów ludzi na świecie żyło z zaburzeniami psychicznymi. Oczywiście pandemia spowodowała wzrost stresu, niepewności i w konsekwencji także zaburzeń psychicznych. Szczególnie widoczne jest to w grupie młodzieży, u której zapotrzebowanie na pomoc psychologiczną i psychiatryczną wzrosło w ostatnim czasie o 30 proc. Pojawiło się pokolenie młodych ludzi, którzy nie radzą sobie z życiem. Widoczne jak nigdy są różne odchyły szczególnie jaskrawo obserwowane w postępowaniu moralnym oraz… we wzrastających ilościach samobójstw.

Według danych statystycznych Światowej Organizacji Zdrowia (World Health Organization, WHO) na całym świecie 800 000 ludzi rocznie odbiera sobie życie, czyli co 40 sekund ktoś popełnia samobójstwo. Ogólnie wskaźnik samobójstw wśród mężczyzn jest trzy- lub czterokrotnie wyższy niż w przypadku kobiet. Mężczyźni są słabsi psychicznie, a współczesny świat z poglądami niszczącym męskość nie pomaga. Oczywiście zaburzenia psychiczne są ścisłe związane z samobójstwami. Zaburzenia psychiczne towarzyszą samobójstwu w zależności od różnych szacunków do nawet 90% przypadków.

Winę za taki stan psychiczny ludzi, szczególnie młodych, ponosi w głównej mierze  współcześnie popularna filozofia postmodernizmu. Świat został zawojowany przez tą filozofię, która odwołuje się do końca historii i wszelkich narracji. Tematem przewodnim w myśli postmodernistów jest przekonanie o płynnej względności i społecznym konstrukcjonizmie wszelkich idei, przez co poddaje w wątpliwość wszelkie systemy wartości jako arbitralne i determinujące człowieka. Neguje się prawdę, co prowadzi do tego, że każdy sam w sposób całkowicie autonomiczny może przypisywać sens i wartości poszczególnym rzeczywistościom. Wynikiem tego jest, że teorie, przekonania i postawy kontrowersyjne, czy wręcz bezsensowne, sprzeczne wewnętrznie prezentowane są przez media na równi z przekonaniami, teoriami i postawami mającymi podstawy naukowe lub poparte wielowiekowa tradycją, wielowiekowa mądrością poprzednich pokoleń. W samej filozofii postmodernizmu negacja prawdy jest prezentowana przez jej popularyzatorów jako wyzwolenie człowieka.

Jednak ten stan braku oparcia się na prawdzie i stanu permanentnego zwątpienia powoduje negatywne następstwa dla tożsamości osoby i jej zdrowia psychicznego. Szczególnie dla osoby młodej, której tożsamość i przekonania są w trakcie formowania się. Człowiek jest istotą, która potrzebuje oparcia i stabilności dla swojego życia. Brak takiej możliwości rodzi niepokój i lęk. Próbą ucieczki są narkotyki, używki, pracoholizm, hedonizm wszelkiego rodzaju, pornografia, dewiacje seksualne oraz ostatecznie samobójstwa.

Ciekawą obserwację podaje prof. Tyler VanderWeele, kierujący na Uniwersytecie Harvarda Programem ds. Rozwoju Ludzkości. Otóż wg niego „Wzrost liczby samobójstw na świecie to rezultat zmniejszenia wpływu religii na życie poszczególnych jednostek”. Jego zdaniem młode pokolenie jest obecnie najbardziej niezadowolone z życia.

Prawda jest taka, że ignorując Boże reguły, wybierając ścieżkę wolności od Boga i myśląc, że sami damy sobie radę, wpadamy w pułapkę. Otóż my – ludzie nie zostaliśmy stworzeni do niezależnego życia, własną siłą i mądrością. Nie potrafimy tworzyć właściwych zasad moralnych, nie odkryjemy prawdy – co zresztą mówi sam postmodernizm. A wszelkie ludzkie próby określenia „własnej prawdy” prowadzą do katastrofy psychicznej – co właśnie obserwujemy.

Błażejowi Pascalowi, matematykowi i filozofowi z XVII wieku, przypisuje się słowa: „W sercu każdego człowieka istnieje pustka w kształcie Boga, której nie może wypełnić żadna rzecz stworzona, jedynie Bóg, Stwórca, poznany przez Jezusa”. Dlatego wszelkie poszukiwania poza Bogiem muszą ostatecznie zawieść, bo nie ma innej możliwości zapełnienia tej pustki.

Pastor Robert Boryczka

Scroll to top