„Gdy naród zakończył przeprawę̨ przez Jordan, Pan powiedział do Jozuego: Weźcie sobie dwunastu mężczyzn z ludu, po jednym z każdego plemienia i polećcie im: Wydobądźcie stąd, ze środka Jordanu, z miejsca, gdzie stoją̨ nogi kapłanów, dwanaście kamieni i zanieście je z sobą̨ na miejsce, gdzie spędzicie dzisiejszą noc.
Jozue wezwał więc dwunastu mężczyzn, których wyznaczył spośród Izraelitów, po jednym z każdego plemienia, i powiedział: Przejdźcie przed skrzynią Pana, waszego Boga, na środek Jordanu i niech każdy z was weźmie na ramiona jeden kamień, stosownie do liczby plemion Izraela. Niech te kamienie będą̨ dla was znakiem. Gdy kiedyś wasi synowie zapytają̨: Co oznaczają̨ dla was te kamienie? – odpowiecie im, że gdy skrzynia Przymierza z Panem przechodziła przez Jordan, wody rzeki zostały przed nią̨ odcięte, a te kamienie mają Izraelitom przypominać o tym na wieki. Izraelici uczynili zatem tak, jak nakazał Jozue: i wydobyli ze środka Jordanu dwanaście kamieni, jak Pan polecił Jozuemu, stosownie do liczby plemion Izraela. Następnie przynieśli je ze sobą̨ na miejsce, gdzie zatrzymali się̨ na nocleg i tam je złożyli. Dwanaście kamieni Jozue postawił też pośrodku Jordanu, w miejscu, gdzie stały nogi kapłanów niosących skrzynię Przymierza. Pozostają̨ tam one do dnia dzisiejszego.”
Joz 4:1-9
Przyjrzyjmy się temu tekstowi. Rozumiemy, że jest to historia, kiedy Jozue wkracza do Ziemi Kanaan i zaczyna serię bitew zaczynając od Jerycha. Przejście to rozpoczyna się przekroczeniem rzeki Jordan, co ciekawe podobnie jak u Mojżesza, Bóg przeprowadza plemiona Izraela suchą stopą po rozstąpieniu wód. Absolutnie jest to znak nawiązujący do tego, że Pan będzie tak samo z Jozuem jak i był z Mojżeszem. Tuż po przejściu Jozue otrzymuje polecenie od Boga, aby wydobyli 12 kamieni ze środka Jordanu i następnie uczynili z nich pomnik. Rozumiem, że chodzi o symbolikę 12 plemion jako całości Izraela. Przecież ledwie kilka wersetów wcześniej, Izrael jest pierwszy raz w Biblii nazwany narodem (Joz 3:17). Po wyznaczeniu odpowiednich mężczyzn, Jozue posłusznie i dokładnie wykonuje Słowo Pana. Przejście przed Skrzynią Pana, która wówczas symbolizowała obecność Boga odbieram jako wzmiankę odnoszącą się do doświadczenia jaki ten naród miał z JHWH. Do tego doświadczenia i na Jego znak uczynili właśnie ten stos kamieni. Wznoszenie kopców lub wielkich stosów kamieni jako pomników niezwykłych wydarzeń było powszechne wśród wszystkich ludzi, zwłaszcza we wczesnych i surowych okresach ich historii. Są one ustalonym sposobem utrwalania pamięci o ważnych transakcjach, zwłaszcza wśród koczowniczych ludów Wschodu. Chociaż nie ma na nich wyrytych inskrypcji, historia i przedmiot takich prostych pomników są tradycyjnie zachowywane z wieku na wiek.[1]
W naszym tekście, powodem tego dzieła jest to, aby kiedykolwiek, gdy jakieś dziecko zapyta, Izraelici potrafili sobie przypomnieć, czego dokonał dla Nich Pan. Jest to ich dziedzictwo i punkt odniesienia, aby utrzymać wiarę w to Kim i jaki jest Bóg. Jako ludzie potrzebujemy takich uwieczniających chwile odniesień, ponieważ nasza pamięć jest czymś ulotnym i po prostu zapominamy. Izraelici uczynili więc tak, jak nakazywał Pan.
Ciekawy jeszcze jest werset dziewiąty, w którym wciąż nie ma zgody co do tego, ile było tych stosów kamieni. Pytanie więc czy Jozue odnosi się do tego, co uczynili Jego zwiadowcy, czy może osobiście zdecydował pójść w miejsce, gdzie stała Skrzynia Przymierza i wówczas w tym samym miejscu postawić jeszcze jeden kopiec, aby również i on mógł zostawić ślad po swoim osobistym doświadczeniu cudownej Bożej ingerencji. Bóg jedyny wie jak dokładnie było, ale to nie przeszkadza, aby wyciągnąć z tej historii wnioski na dzisiaj. Pozostawiam więc pytanie, gdzie jest Twoje 12 kamieni? Gdzie trzymasz swoje pomniki dzieła Bożego? Czy są to odpowiedzi na modlitwy? Czy zdjęcia? Może fragmenty Pisma? Co Tobie pomaga w trudnych chwilach pamiętać o dobroci i wierności Boga?
Około 2015 roku zacząłem prowadzić zapiski swoich przeżyć z Bogiem. Pisałem o wersetach, które dotykały mnie. Zapisywałem odpowiedzi na modlitwy. Zapisywałem różne doświadczenia z Bogiem i ludźmi. Zapisywałem, kiedy zostałem zraniony, kiedy zgrzeszyłem i to jak się z tym czułem. Na początku był to dla mnie koszmar i nie miało to ani ładu, ani składu. Robiłem to, bo wiedziałem, że to ma wartość na zasadzie dyscypliny. Po kilku latach zacząłem kupować kalendarz Moleskine Daily Diary, który pomógł mi poukładać bałagan myśli i zapisywać wszystko przemyślanie i starannie. Nagle to, co zapisywałem nabierało coraz głębszego sensu. Zacząłem również wracać do swoich myśli, np. w skali miesiąca lub trzech i podsumowywać to, czego Bóg mnie uczył. To jest niezwykłe doświadczenie, naprawdę zachęcam każdego.
Bywają dni lub sezony w moim życiu, że nie doświadczam wyraźnie Boga. Oczywiście pilnuję czasu w Słowie i w modlitwie, ale jakby była jakaś blokada. Czasami ten stan przy dużym zmęczeniu powoduje, że czuję się jakby mrok ogarniał moją duszę i zastanawiam się i kwestionuję różne rzeczy w moim życiu. Naprawdę nie mogę oddać tego jak bardzo pomaga mi powrócenie do moich 12 kamieni i przypomnienie sobie, jak Bóg działał, jak używał mnie, czego się uczyłem itd. Wówczas moja pamięć wraca do tych momentów, do uczuć, do doświadczeń i mam siłę szybciej wrócić do żywej wiary.
Na koniec każdego roku robię również podsumowanie 12 miesięcy. Czytam uważnie co pisałem, jakie rzeczy się łączą. Co było dla mnie wyzwaniem. Czego uczył mnie Bóg. Naprawdę byłbym o wiele bardziej stratny, gdybym tego wszystkiego nie zapisywał. Po prostu moja pamięć jest zawodna. Usłyszałem kiedyś zdanie:
„Tępy ołówek jest lepszy niż ostry umysł” i trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach wiele rzeczy przez nas przelatuje, nie umiemy się zatrzymać, przeżyć czegoś, doświadczyć, przegryźć jakąś sprawę itd. Zapisywanie, choć początkowo jest wyzwaniem szczególnie w dzisiejszych czasach, może w skali kilkunastu lat być niczym koło ratunkowe, kiedy zaczniemy tracić grunt i tonąć.
Osobiście zachowuje wszystkie moje zapiski i mam marzenie, aby kiedyś moje dzieci mogły je wziąć do ręki i zobaczyć, czy tata żył i znał Boga, co przeżywałem, jak wychodziłem z tych rzeczy, co było dla mnie ważne itd. Jest coś niezwykłego w tym, aby mieć swój sposób 12 kamieni, jakie Pan przykazał Jozuemu. Zachęcam Cię, pomyśl o tym!
„Omdlewa też we mnie mój duch, trwoży się we mnie me serce.
Przypominam sobie dawne dni, rozmyślam o wszystkich Twych czynach,
Rozważam dzieło Tych rąk”
Ps 143: 4-5
Z Bogiem
[1] Robert Jamieson, A. R. Fausset, and David Brown, Commentary Critical and Explanatory on the Whole Bible, vol. 1 (Oak Harbor, WA: Logos Research Systems, Inc., 1997),