Zwykle polegamy na własnych wyobrażeniach o tym, jaki jest Bóg. Wyrastamy w różnych środowiskach, które mają wpływ na kształtowanie Jego obrazu. Na naszą wyobraźnię wpływają też różne wizerunki tworzone przez artystów, z jakimi się stykamy. Możemy postrzegać Boga jako dobrotliwego staruszka z siwą brodą lub gniewnego starca, który wymierza kary. Niektórym może on wydawać się częścią świata albo energią. W dużej mierze nasz obraz Boga kształtuje religia w jakiej wyrastamy. Często też próbujemy dostosować Boga do naszych standardów i oczekiwań.
Dla mnie największym autorytetem jest Pismo Święte i chciałabym popatrzeć na to, w jaki sposób ono przedstawia Boga. Jeżeli przyjmujemy, że Biblia jest Słowem Bożym i została spisana z Jego natchnienia, to stanowi najlepsze źródło wiedzy o Nim. Bóg sam objawił się nam, pokazał to, co powinniśmy poznać o Nim. Już na samym początku, w Księdze Rodzaju 1,2 czytamy, że: Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. Z tego wnosimy, że Bóg jest duchem, nie ma określonej postaci. Tę informację możemy znaleźć w wielu innych miejscach Biblii (np.: Ew. św. Jana 4,23-34; 2Kor 3,17). W czasach starotestamentowych imię opisywało osobę, mówiło o jej charakterze. Kiedy Mojżesz chciał poznać imię Boga, aby przedstawić je Izraelowi, usłyszał – Jestem, który jestem (Księga Wyjścia 3,13-14). To pokazuje nam, że Bóg jest samoistnym bytem, istniał od zawsze, nie ma początku ani końca. Pierwszy rozdział Księgi Rodzaju wskazuje na Boga jako Stworzyciela, który nie jest częścią stworzenia. W poetyckim opisie powstawania świata widzimy wszechmoc i wielką kreatywność Stwórcy. Wyjątkowość Boga podkreśla to, że objawił się jako trójjedyny: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Biblia pokazuje, że Bóg ma uczucia, wolę, potrafi kochać, cieszy się ze swojego stworzenia, troszczy się o nie, ale może też być zasmucony, rozgniewany. Istotną cechą Boga jest świętość, doskonała czystość, całkowite oddzielenie od tego co złe, od grzechu. Jednak nie jest On niedostępnym bóstwem, ale ma charakter osobowy i stworzył człowieka do relacji z sobą. Z powodu buntu i nieposłuszeństwa człowiek stracił tę możliwość, ze względu na świętość Boga, który nie może mieć kontaktu z grzechem. Jednak Bóg w swojej miłości posłał swego Syna, Jezusa, aby przez odkupieńczą śmierć na krzyżu dał człowiekowi możliwość powrotu do więzi z Nim (Ew. św. Jana 3,16). Każdy, kto uzna swoją grzeszność i uwierzy w Jezusa jako Zbawiciela może nawiązać relację z Bogiem. Taki właśnie jest Bóg, którego opisuje Biblia, pełen miłości, oferujący przebaczenie.
Wydaje się, że miłość jest najbardziej akceptowaną cechą Boga, chociaż często pojmowana na ludzki sposób. Wielu myśli, że skoro jest On kochający i dobry, to dlaczego dopuszcza złe rzeczy na świecie. I o wszystko zło, jakie się pojawia oskarżany jest Bóg, bo pozwala na wojny, cierpienie, choroby, wszelkie katastrofy. Często z tych powodów Jego istnie poddawane bywa w wątpliwość. Trudno jest przyjmować ludziom, że to grzech zniszczył doskonały obraz stworzenia i żyjemy w skażonym nim świecie. Sami też mamy skłonności do złego postępowania. I zwykle oskarżamy Boga za skutki naszego działania. Nie chcemy przyjmować Bożej sprawiedliwości, która dopuszcza konsekwencje grzesznego postepowania. Chcielibyśmy pobłażliwego Boga, który przymyka oko na zło, którego się dopuszczamy i usuwa wszelkie rezultaty nadużywania naszej wolności.
Często nie zauważamy i nie doceniamy Bożej łaski, dzięki której nie otrzymujemy w pełni tego, na co zasługujemy. Wspaniałą Bożą cechą jest cierpliwość, jaką okazuje człowiekowi, aby powrócił do relacji z Nim przez Jezusa, który przyszedł po to, aby objawić nam Ojca i przyprowadzić nas do Niego. Tak więc, jeżeli chcemy poznać Boga i zobaczyć jaki On jest, sięgnijmy do Pisma Świętego, aby skonfrontować nasze wyobrażenia o Nim z prawdziwym Jego obrazem.