Czy mój pies pójdzie do nieba?

Choć zwierzęta domowe od wieków są dla nas bardzo ważne, to współcześnie pełnią nieporównywanie większa rolę w naszym życiu niż u pokoleń przed nami[1]S. Browne, All pets go to heaven: the spiritual lives of the pets we love, Piatkus, London 2010, rozdz. 2.. Sylvia Browne, autorka książki „All pets go to heaven: the spiritual lives of the pets we love” jest zdania, że wszystkie zwierzęta idą do nieba[2]Tamże, rozdz. 1.. Należy zauważyć, że „świat zachodu” jest zamożny, ceni wygodę, małżeństwa coraz rzadziej decydują się na dzieci, mamy relatywnie więcej czasu i naturalnie nasza uwaga przenosi się na naszych zwierzęcych domowników. Dorastamy wśród nich, potem są towarzyszami naszych spacerów, a w końcu tymi jedynymi jacy nam pozostają w naszej starości. Nie wyobrażamy sobie świata, a zwłaszcza miast i wsi bez psów, kotów i innych zwierzaków. Byłoby jakoś dziwnie.

Prekursorzy praw zwierząt

Charles Darwin – choć chrześcijanom z rzadka kojarzy się pozytywnie – był pionierem w badaniach nad emocjonalnością zwierząt. Jego praca „The Expression of the Emotions in Man and Animals”[3]C. Darwin, O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt, red. R.J. Wojtusiak, tłum. Z. Majlert i K. Zaćwilichowska, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa … Continue reading z 1872 roku była pionierska w uznaniu, że zwierzęta wykazują emocje podobne do ludzkich.

W XX w. w latach 60, Jane Goodall rozpoczęła swoje badania nad szympansami. Miały one znaczący wpływ na zmianę sposobu, w jaki ludzie postrzegają zwierzęta. Jej odkrycia dotyczące złożonych społeczności szympansów, ich zdolności do tworzenia narzędzi oraz głębokie emocjonalne związki, przyczyniły się do przewartościowania postrzegania emocjonalnej i intelektualnej złożoności zwierząt.

Ale chyba najbardziej rewolucyjne okazały się postulaty Petera Singera, którego książka „Wyzwolenie zwierząt”[4]P.vSinger, Wyzwolenie zwierząt, tłum. A. Alichniewicz i A. Szczęsna, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2004, Biblioteka Myśli Współczesnej. z 1975 roku, uważana jest za fundamentalne dzieło w ruchu praw zwierząt. Argumentował on na rzecz równego traktowania interesów zwierząt i ludzi, co również wynikało z uznania ich zdolności do cierpienia i odczuwania emocji. Jego ocena myśli chrześcijańskiej dotyczącej praw zwierząt była bardzo negatywna, ponieważ jego zdaniem nie wnosiła nic nowego do przepisów Prawa Mojżeszowego[5]Tamże, s. 110..

Zwierzęta w Biblii

„Nie będziesz zawiązywał pyska młócącemu wołu.” (Pwt 25:4)

„Gdyby ktoś z was miał jedną owcę — odpowiedział Jezus — i ta w szabat wpadłaby mu do jakiegoś dołu, czy nie próbowałby jej wyciągnąć?” (Mt 12:11)

A trzeba powiedzieć, że wbrew oglądowi Singera, Biblia wielokrotnie wypowiada się na temat właściwego traktowania zwierząt. Już otwierając Pismo Święte widzimy, że zwierzęta razem z pierwszą parą ludzką otrzymują jedno błogosławieństwo (Rdz 1:28-30). Wizja ostatecznego raju też nie obywa się bez zwierząt (Iz 11:1-10). W życiu i kulcie Izraela, zwierzęta pełniły bardzo istotną rolę, były bardzo cenne. W zasadzie była to najcenniejsza rzecz, jaką można było przynieść na ofiarę. Oczywiście współczesnego człowieka mogą oburzać praktyki zabijania zwierząt w celach kultycznych, ale trzeba pamiętać, że był to inny czas, inna kultura, a co najważniejsze czas przed Jezusem Chrystusem. On postanowił, że sam będzie ofiarą za grzech wszystkich ludzi, zamykając tym samym etap w historii, gdzie zwierzęta pełniły rolę przebłagalną. A zatem wbrew twierdzeniom Singera, Jezus jako pierwszy przyniósł „wyzwolenie zwierząt”, a także wyzwolenie dla człowieka.

Zmartwychwstanie zwierząt

Wracając jednak do tytułowego pytania, należy się zastanowić, czy dobry Bóg, który wie, że kochamy naszego kotka, pieska lub inne zwierzę, wskrzesi je do życia na nowej ziemi (Obj 21:4). Skoro na tej nowej ziemi nie ma być łez, to czy może na niej zabraknąć naszego ulubionego zwierzątka? A skoro nasz pupil jest nam tak drogi, to czy w tym nowym raju nie powinien żyć wiecznie razem z nami?

Początek i koniec Biblii zakładają pokojowe współistnienie zwierząt i ludzi, a nawet obraz, gdzie ludzie i zwierzęta żywią się wyłącznie roślinnością. Biblia wielokrotnie podkreśla, że Bóg troszczy się o swoje stworzenie. Księga Jonasza kończy się pytaniem Boga, „Czy Ja nie miałbym żałować Niniwy, tego wielkiego miasta, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi […], a nadto wiele bydła?” (Jo 4:11). To wyraźnie wskazuje, że zwierzęta mają wartość w oczach Boga i że jest On zainteresowany ich dobrem.

W Listach Pawła znajdujemy wizję, że całe stworzenie zostanie ostatecznie odnowione. W Liście do Rzymian mówi się o tym, że „stworzenie [a zatem i zwierzęta] samo z niecierpliwością oczekuje objawienia się synów Bożych […] i samo stworzenie zostanie wyzwolone z niewoli skażenia” (Rz 8:19-21). Ktoś mógłby interpretować te słowa w odniesieniu do odnowienia stworzenia obejmującego także zwierzęta.

Jednakże w przytaczanej już Księdze Rodzaju, to człowiek stworzony jest na obraz Boży i powołany do panowania nad stworzeniem (Rdz 1:26-28). Teologia chrześcijańska często akcentuje unikalną rolę ludzi w planie zbawienia, co może sugerować, że obietnice wiecznego życia i zmartwychwstania dotyczą przede wszystkim ludzi. Pismo Święte nie zawiera wyraźnych obietnic zmartwychwstania dla zwierząt, jak to ma miejsce w przypadku ludzi, co jest podkreślane choćby w 1 Koryntian 15, gdzie mowa jest o zmartwychwstaniu tych, którzy należą do Chrystusa.

Próba odpowiedzi na pytanie

Tu dochodzimy do najistotniejszego pytania: czy wybrane zwierzęta, jako towarzysze człowieka, są wyjątkowe same z siebie, czy też człowiek nadaje im szczególne znaczenie? To pytanie dotyka zarówno biologicznych, jak i kulturowych aspektów relacji między człowiekiem a zwierzętami. Zauważmy, że jedne zwierzęta kochamy a inne zjadamy w absurdalnych ilościach. Jesteśmy tak nieświadomi tego podziału, że gdy jeden z polskich polityków tylko zasugerował, że „zakaz jedzenia psów” nie jest niezbędnym do uchwalenia prawem, to spotkał się ze zmasowanym atakiem, które zaważyło na wyniku wyborczym całego jego ugrupowania. Gdy w naszej okolicy planowana jest budowa ubojni, to protesty są czymś spodziewanym. Tymczasem widok kotleta schabowego na talerzu nam nie przeszkadza. „Prawa zwierząt” to współczesny i dodajmy, bardzo wybiórczy postulat.

Zjawisko antropomorfizacji zachowań zwierząt jest powszechne, a zarazem naukowo nieuprawnione. Zwierzęta, zwłaszcza ssaki, są inteligentne, wnioskowanie o ich samoświadomości mogą dotyczyć wspomnianych już szympansów a także waleni, ale z pewnością nie dotyczą typowych zwierząt domowych. Budowa ich mózgów wyklucza możliwość osiągnięcia poziomu intencjonalności człowieka, nawet tego zaraz po urodzeniu[6]R. Dunbar, Człowiek. Biografia, Copernicus Center Press, Kraków 2016, s. 38.. Z biologicznego punktu widzenia, psy i koty posiadają cechy, które mogą być postrzegane jako wyjątkowe, takie jak zdolność do nauki, adaptacji oraz interakcji z ludźmi. Psy na przykład są znane ze swojej zdolności do współpracy i lojalności wobec ludzi, co wynika z długotrwałej hodowli – w zasadzie wszystkie współczesne psy to wynik doboru sztucznego. Koty, choć są bardziej niezależne, również potrafią tworzyć silne więzi z ludźmi.

W wielu kulturach psy i koty są traktowane jako pełnoprawni członkowie rodziny, co podkreśla, jak głęboko ludzie mogą emocjonalnie angażować się w relacje ze swoimi zwierzętami domowymi. Dla wielu osób są one nie tylko towarzyszami, ale także źródłem wsparcia emocjonalnego i fizycznego. Ostatecznie można by stwierdzić, że mają pewne wyjątkowe cechy biologiczne, które są cenione przez ludzi, ale to ludzie nadają im szczególne znaczenie, często oparte na emocjonalnej więzi i kulturowych normach.

W XXI wieku pojawiło się pojęcie „psiecka”, czyli zwierzątka w miejsce dziecka. O tym, dlaczego nie rozmnażamy się jak dawniej należałoby napisać oddzielny artykuł, ale warto nadmienić, że pustka ta musi zostać zastąpiona. Wierne i wdzięczne zwierzątko może wielu wydawać się dobrym wyborem.

Tak czy inaczej pytanie dotyczące zbawienia zwierząt jest jak najbardziej zasadne i wymaga uczciwej odpowiedzi. Niedawno, nakładem wydawnictwa „Słowo Prawdy” wydana została pozycja pod tym właśnie tytułem: „Czy mój pies pójdzie do nieba?”[7]R. Bożydaj i D. Jędrzejewski, Czy mój pies pójdzie do nieba?, Wydawnictwo Słowo Prawdy, Warszawa 2024.. Publikacja porusza wiele kwestii, a tej tytułowej poświęca około trzech stron, konkludując to co teologia chrześcijańska podpowiada od zawsze, czyli, że nie mamy żadnej wiedzy na ten temat, ponieważ Biblia skupia się na relacji człowieka i Boga. W tej niezwykłej relacji niebagatelną rolę pełni język, Słowo i jego spisana forma, tworząc dodatnie sprzężenie zwrotne naszego rozwoju, które jest konieczne do zrozumienia abstrakcyjnych konstrukcji religijnych[8]J.E. LeDoux, Historia naszej świadomości: jak po czterech miliardach lat ewolucji powstał świadomy mózg, tłum. A. Binder i M. Binder, Copernicus Center Press, Kraków 2022, … Continue reading. Tylko człowiek ma dostateczny arsenał intelektualny, by pojąć tak złożone pojęcia jak łaska, wiara i zbawienie. Jeżeli za „tęczowym mostem” istnieje jakaś rzeczywistość przeznaczona dla naszych ulubieńców, to może być ona dostępna wyłącznie ze względu na miłość Boga do człowieka i stworzenia. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że Pismo Święte nie zajmuje się tym zagadnieniem.

Obietnice Boże z całą pewnością nas zaskoczą i przerosną nasze najśmielsze oczekiwania, ale z jednym trzeba się będzie pogodzić, mianowicie ze stratą. Bóg otrze wszelką łzę, a zatem się one pojawią. Słowa Jezusa Chrystusa zapisane na kartach czterech ewangelii i apokalipsy Jana, nie pozostawiają złudzeń co do tego, że nie wszyscy z nas będą mieszkańcami nieba[9]B. Milne, Poznaj prawdę: kompendium teologii chrześcijańskiej, Areopag, Katowice 1992, s. 245–246.. Skoro musimy liczyć się z bezpowrotną utratą znajomych i członków rodziny, którzy świadomie wybrali życie bez Boga, to tym bardziej musimy się liczyć z utratą naszych zwierzęcych towarzyszy. Tym niemniej, głowa do góry, wieczność ma do zaoferowania coś daleko piękniejszego niż to w czym żyjemy dziś. Pan Jezus mówił wyraźnie: „Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien” (Mt 10:37). Na tym życiu i na obecnych relacjach nie wszystko się kończy, to dopiero początek, najlepsze jest dopiero przed nami. Póki jesteśmy tu, cieszmy się nimi, zadbajmy też o to by ci, których kochamy, usłyszeli dobrą nowinę o ratunku w Chrystusie. Kto wierzy Niego ma (czas teraźniejszy) życie wieczne (1J 5:13). Po drodze czeka nas parę doświadczeń, ale finał tej historii będzie niesamowity.

wik. Krzysztof Radzimski

Bibliografia

Bibliografia
1 S. Browne, All pets go to heaven: the spiritual lives of the pets we love, Piatkus, London 2010, rozdz. 2.
2 Tamże, rozdz. 1.
3 C. Darwin, O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt, red. R.J. Wojtusiak, tłum. Z. Majlert i K. Zaćwilichowska, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1988, t. VI, Wyd. 2, Biblioteka Klasyków Psychologii.
4 P.vSinger, Wyzwolenie zwierząt, tłum. A. Alichniewicz i A. Szczęsna, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2004, Biblioteka Myśli Współczesnej.
5 Tamże, s. 110.
6 R. Dunbar, Człowiek. Biografia, Copernicus Center Press, Kraków 2016, s. 38.
7 R. Bożydaj i D. Jędrzejewski, Czy mój pies pójdzie do nieba?, Wydawnictwo Słowo Prawdy, Warszawa 2024.
8 J.E. LeDoux, Historia naszej świadomości: jak po czterech miliardach lat ewolucji powstał świadomy mózg, tłum. A. Binder i M. Binder, Copernicus Center Press, Kraków 2022, Wydanie II, dodruk, rozdz. 10.
9 B. Milne, Poznaj prawdę: kompendium teologii chrześcijańskiej, Areopag, Katowice 1992, s. 245–246.
Scroll to top