O pokusie każdego człowieka.

Szatan w ogrodzie Eden pierwszy raz zwiódł człowieka. W jaki sposób to zrobił? Co było przedmiotem pokuszenia?
Parafrazując fragment z Księgi Rodzaju 3, 4-7, kusiciel wabił człowieka ku zdobyciu wiedzy: „Będziesz wiedzieć więcej, będziesz mądry jak sam Bóg, poznasz to, co zostało przed tobą zakryte.”
Zwróćmy uwagę na to, że w ogrodzie Eden człowiek znał tylko dobro, widział dobro i doświadczał dobra. Wiemy o tym dlatego, że Bóg tak mówił. Za każdym razem kiedy coś stworzył określał to dobrym (por. Ks. Rdz. 1-2). Zatem czego dowiedział się człowiek po spróbowaniu owocu z drzewa poznania dobra i zła? Czego dowiedział się człowiek dzięki temu, że posłuchał złego? Dowiedział się właśnie czym jest zło. Zanim człowiek wszedł w interakcję ze złym nie wiedział czym jest zło. Nie widział zła. Nie doświadczał zła.
Człowiek w ogrodzie Eden przebywał z Bogiem, patrzył na Boga widząc jego Piękno i Majestat.
Co zrobił kusiciel? Kusiciel odwrócił wzrok człowieka. Ale zły nie powiedział: „patrz na mnie” zamiast na Boga.
Była to zmiana kierunku patrzenia – zamiast na Boga, człowiek spojrzał… na siebie. Na to, co on mógłby osiągnąć. Na to, kim mógłby się stać. Ośmielę się stwierdzić, że to „rozwój osobisty” miał być tym, co miało skusić ludzkość.
Współcześnie zapytamy siebie cóż złego jest w samorozwoju? Czyż nie jest to coś, do czego powinniśmy dążyć?
Myślę, że dobrze jest stawać się coraz lepszym. Myślę, że dobrze jest świadomie pracować nad sobą.
Ale czy to człowiek powinien stać w centrum?
Czy to właśnie umiejscowienie człowieka w centrum nie stało się przyczyną upadku ludzkości?

„Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło».
 Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią, a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski.”
Księga Rodzaju 3, 4-7

Co więcej, pokusa „bycia jak bóg” jest nadal aktualna.

Scroll to top