Nie trzeba być ogrodnikiem, aby zaobserwować, że dzikie rośliny rozwijają się szybko i nie potrzebują naszej troski. Inaczej rzecz się ma ze szlachetnymi roślinami; wymagają one szczególnych warunków i pracy ogrodnika. Ten obraz kojarzy mi się z naszym rozwojem duchowym. Aby wzrastać w wierze potrzebujemy sprzyjających okoliczności i troski bardziej dojrzałych osób. Jest to bardzo ważne dla młodych wierzących, aby pomóc im rozwijać się duchowo. Pismo Święte mówi: Tak więc, jeśli ktoś jest Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło; oto wszystko stało się nowe. (2 List do Koryntian 5,17)Apostołowie Paweł i Piotr porównują takie osoby do nowo narodzonych niemowląt, które potrzebują duchowego mleka (1Piotra 2,2; 1Koryntian 3,2). Autor Listu do Hebrajczyków mówi, że tym mlekiem są pierwsze zasady nauki Bożej (List do Hebrajczyków 5,12). W listach apostolskich znajdujemy dużo przykładów i zachęty do troski o rozwój duchowy wierzących, a zwłaszcza tych na początku drogi z Jezusem. Porównanie ludzi, którzy zaufali Jezusowi, do niemowląt pokazuje, jak bardzo potrzebują oni opieki ze strony bardziej dojrzałych wierzących. Małe dzieci, a zwłaszcza niemowlęta, są bezradne, wymagają pomocy w każdej dziedzinie swojego życia. Dzięki trosce rodziców mogą żyć i nauczyć się samodzielności. Podobnie młodzi wierzący potrzebują pomocy w stawianiu pierwszych kroków w wierze i uczeniu się zasad pomocnych w rozwoju duchowym i prowadzeniu życia chrześcijańskiego.
Jakie ważne prawdy możemy przekazać młodym wierzącym? Jak już wcześniej cytowałam, osoba, która decyduje się świadomie naśladować Jezusa, staje się nowym stworzeniem, rozpoczyna nowe życie. W związku z tym potrzebuje poznać swoją nową tożsamość i zmiany jakie zaszły w jej życiu. Ewangelia Jana 1,12 mówi, że Ci, którzy uwierzą w Jezusa stają się dziećmi Bożymi. Ten status czyni nas członkami Bożej rodziny, należąc do niej otrzymujemy wiele przywilejów. Apostoł Paweł w Liście do Efezjan 1,3-14 pokazał, jakie jest nasze dziedzictwo z powodu przynależności do Boga. Zostaliśmy obdarowani wszelkim duchowym błogosławieństwem, aby móc prowadzić życie chrześcijańskie. Bóg wybrał nas i przeznaczył do tego, abyśmy prowadzili święte i nienaganne życie i wyposażył nas do tego. Z powodu ofiary Jezusa na krzyżu nasze grzechy zostały przebaczone i możemy mieć bliską relację z Bogiem. Nasza przynależność do Bożej rodziny jest trwała, gdyż zostaliśmy zapieczętowani Duchem Świętym, który jest rękojmią naszego dziedzictwa. Otrzymaliśmy życie wieczne z Bogiem. W Ewangelii św. Jana 10,28 Jezus powiedział: Ja też daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Przyjmując te słowa, możemy czuć się bezpiecznie w naszej relacji z Bogiem. Ważną prawdą, jaką potrzebujemy zrozumieć na początku naszego życia chrześcijańskiego, jest to, jak radzić sobie z grzechem. Kiedykolwiek zgrzeszymy, możemy wyznać to Bogu i poddać nasze życie pod kontrolę Ducha Świętego.
W pakiecie początkowym dla młodego chrześcijanina powinny też znaleźć się cztery ważne elementy rozwoju w wierze. Pierwszy z nich to poznawanie Boga przez czytanie Pisma Świętego. Dobrze jest robić to każdego dnia, gdyż aby wzrastać w wierze potrzebujemy duchowego pokarmu. Następnym elementem jest modlitwa, codzienna rozmowa z Bogiem, powierzanie mu naszych spraw. Jest to pomocne w rozwijaniu naszej więzi z Bogiem i uczeniu się zaufania do Niego. Bardzo ważnym elementem w rozwoju jest zachęta młodego wierzącego do wspólnoty z innymi chrześcijanami i umożliwienie tego, gdyż potrzebuje on takiego środowiska. Istotnym elementem do wzrostu duchowego jest mówienie o Jezusie innym, o tym kim On jest i co zrobił dla nas. Powinniśmy zachęcać młodych wierzących do tego, aby mogli czerpać radość z przyprowadzania innych do Jezusa. Ważną częścią w naszej trosce o rozwój duchowy ludzi jest wierna modlitwa za nich, aby wzrastali w wierze, w poznawaniu Boga i umacniali się w Jego Słowie.
Pamiętam, jak duże znaczenie dla mnie miał kurs „Ugruntowanie w wierze”, który przeszłam na początku mojej drogi z Jezusem. Zaprosiła mnie do tego dojrzalsza ode mnie w wierze chrześcijanka. To czego nauczyłam się wtedy miało i nadal ma duży wpływ na mój rozwój duchowy. Oprócz tego, czego dowiedziałam się na tych spotkaniach, bardzo ważne i zachęcające dla mnie było to, że ktoś mnie zauważył i chciał się zatroszczyć o mnie, podzielić się ze mną swoim doświadczeniem w podążaniu za Jezusem. Z tego też powodu chcę pomagać młodym wierzącym i przekazywać im podstawy życia chrześcijańskiego.