W naszym pięknym kraju wciąż uważa się, że film, serial, obraz, gra video, literatura gatunkowa i inne nowoczesne przejawy kultury, nie mogą przysłużyć się nauce języka polskiego. Odkąd sięgam pamięcią, przedmiot o nazwie „język polski” ma niewiele wspólnego z rozwojem zdolności retorycznych czy umiejętności pisania esejów, za to w doskonale nudny sposób przekazuje historię literatury, wiedzę przydatną niewielkiej części społeczeństwa np. studentom polonistyki. I tak z każdą wymianą ministra odpowiedzialnego za edukację zmienia się lista lektur. Coś znika, coś pojawia się w zamian, ale czy ktoś zadał sobie pytanie: Po co to robimy? Czy w tym szaleństwie jest metoda? Zapewne odpowiesz: Krzysztofie, … ależ Krzysztofie, przecież czytanie książek rozwija. Tak zgodzę się, ale czytanie tego co jest zrozumiałe i przydatne w pogłębianiu twoich pasji albo czytanie dla czystej rozrywki. Czytanie powinno pomóc młodemu człowiekowi poszerzyć słownictwo, używać je we właściwym kontekście i zgodnie z jego znaczeniem. Zdobywanie wiedzy, która nie czyni nas mądrzejszymi, ale raczej sfrustrowanymi – kiedy nie widać celu, dokąd to zmierza – jest absolutnie bezproduktywne, a nawet szkodliwe. Zraża zamiast przyciągać. Warto zastanowić się, czy nasze działania edukacyjne sprawiają, że ludzie będą chcieli czytać więcej i wysławiać się piękniej, by mogli powtórzyć za Apostołem Pawłem:
Słuszna to nauka, godna przyjęcia z całą otwartością. [1]Biblia Stare i Nowe Przymierze, 1 list do Tymoteusza 4:9
Coraz częściej korzystamy z multisensorycznej wiedzy dostępnej np. na YouTube, szukamy haseł w Wikipedii zamiast przekopywać się przez opasłe tomiszcza literatury. Literatura to zaledwie jeden z wielu i to nieco przestarzały sposób komunikowania wiedzy. Przyznaj się, czy jako osoba dorosła z radością wracasz do książek znajdujących się na liście lektur? Ach ten Potop, ci Krzyżacy, o tak … muszę przeczytać to jeszcze raz. Śmiem wątpić. Szybciej obejrzysz to w formie filmu.
Już od jakiegoś czasu na liście lektur obowiązkowych znajdują się między innymi: „Bogurodzica”, „Lament świętokrzyski”, „Legenda o św. Aleksym”, „Rozmowa Mistrza Polikarpa ze Śmiercią”, „Kwiatki świętego Franciszka z Asyżu”. Za literaturę uzupełniającą uznano pisma Jana Pawła II: „Przekroczyć próg nadziei”, „Tryptyk rzymski”, „Pamięć i tożsamość”, „Fides et ratio”, „Zapiski więzienne” kardynała Stefana Wyszyńskiego, a nawet tak wymagające dzieła jak „Suma teologiczna” św. Tomasza z Akwinu, „Wyznania” św. Augustyna czy samo Pismo Święte.[2]Dz.U. 2021 poz. 1537, Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z dnia 13 sierpnia 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum … Continue reading [3]Lista lektur szkolnych 2022/2023, https://www.listalektur.pl
Jako osoba wierząca, duchowny, miłośnik tego rodzaju literatury, powinienem piać z zachwytu. A tymczasem jest mi zwyczajnie przykro, że treści, które odmieniły moje życie i to na zupełnie innym etapie, będą kojarzyły się z ramotkami, pozycjami w większości znienawidzonymi, o których chce się jak najszybciej zapomnieć. Może teraz zaprotestujesz, bo byłaś / byłeś właśnie tą nietuzinkową osobą, która lubiła lektury. Ale przypomnij sobie, tak szczerze, kto podzielał twój entuzjazm.
Pamiętam moje pierwsze zajęcia z języka polskiego w szkole średniej, gdzie od kilku dekad przedstawia się we fragmentach Pismo Święte. Do dziś czuję niesmak, gdy ukochaną przeze mnie pozycję jaką jest Biblia, zredukowano do zbioru przypowieści. Typowa ignorancja i spłycenie, bo przecież ponad tysiąc stronicowa księga i wagony opracowań ją omawiające wymagałyby co najmniej osobnego przedmiotu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że Pismo Święte to również dzieło literackie, w dodatku zawierające pełne spektrum gatunków i form. Ale nie jestem już pewien czy nauczyciel zechce tak przedstawić Pismo Święte jako swego rodzaju zabytek kultury starożytnej, który w Polsce na przestrzeni ponad 500 lat ukazuje nam rozwój naszego języka. Nawet jeżeli podejdziemy do tego w ten sposób, to chciałbym zadać pytanie: Na ile jest to wiedza przydatna dla licealistów? Jeżeli potraktować Biblię jako podręcznik wiary, to czy nie lepiej, by jej treść przybliżała osoba wykwalifikowana, podchodząca z należytym szacunkiem do materiału źródłowego, w zakresie i w sposób dostosowany do wieku odbiorcy? Za przykład mógłbym tu podać relację jaka łączyła Apostoła Pawła i Tymoteusza, jego wychowanka w wierze:
Ty natomiast poszedłeś za moją nauką, sposobem życia, celami, wiarą, cierpliwością, miłością, wytrwałością, […] trwaj w tym, czego się nauczyłeś i o czym jesteś przekonany, wiedząc, od kogo się tego nauczyłeś, zwłaszcza, że od dziecka znasz Pisma święte, które mogą cię obdarzyć mądrością — dla zbawienia przez wiarę w Chrystusa Jezusa.” [4]Tamże, 2 list do Tymoteusza 3:10,14-15
A jeśli potraktować Biblię jako świadectwo literatury, to czy program nauczania skupi się na formach i gatunkach czy na płytkiej interpretacji tekstu? [5]Sądząc po wyborze fragmentów – Księgi Rodzaju, Księgi Hioba, Księgi Koheleta, Pieśni nad Pieśniami, Księgi Psalmów, Apokalipsy wg św. Jana – chodzi głównie o treść i być … Continue reading Mam dziwne odczucie, że nie skupi się na niczym szczególnym. Minister nakazał odhaczyć to jako punkt podstawy programowej, a zatem odhaczamy. A ponieważ obecny minister [6]dr hab. Przemysław Czarnek – https://pl.wikipedia.org/wiki/Przemys%C5%82aw_Czarnek jest profesorem KUL, to na liście lektur znalazła się jeszcze większa liczba pozycji niemożliwych do zrozumienia przez nastolatka.
Czy bez przygotowania filozoficzno-teologicznego można pojąć co komunikuje nam encyklika „Fides et ratio”?[7]Oficjalny portal internetowy Państwa Watykańskiego, https://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_14091998_fides-et-ratio.html Czy ktoś bez biegłej znajomości filozofii Arystotelesa i choćby podstawowej wiedzy o pismach Ojców Kościoła, będzie w stanie przebrnąć i cokolwiek zrozumieć ze scholastycznego dzieła jakim jest „Summa Theologiae” [8]Dostępna na stronach UKSW https://www.katedra.uksw.edu.pl/suma św. Tomasza z Akwinu? W mojej ocenie nawet polonista nie posiada takich kwalifikacji, a co dopiero mówić o uczniach. Lista lektur przypomina więc zestaw pozycji ważnych dla wąskiego grona decydentów, zamiast być narzędziem pomocnym w kompetentnym wyrażaniu myśli w naszym rodzimym języku, jak to ujął Juliusz Słowacki:
Chodzi mi o to, aby język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa. [9]Juliusz Słowacki, Beniowski. Poema
Czy ucząc języka nowożytnego, każemy czytać uczniowi dzieła starożytne, średniowieczne czy współczesne? Dlaczego nie podejść podobnie do języka rodzimego? Czy nie lepiej dać do przeczytania zwięzłe opracowania na temat literatury starożytnej, średniowiecznej i współczesnej, które zachęcą do sięgnięcia do źródeł? Czy nie lepiej skupić się na żywym języku, tak bogatym i pięknym? To wymagałoby zmiany myślenia. A prawda jest taka, że nie lubimy tego robić, bo to zmusza nas do opuszczenia strefy komfortu. Ponad dwa tysiące lat temu Jezus z Nazaretu wołał:
Zmieniajcie myślenie, zbliżyło się bowiem Królestwo Niebios. [10]Nowodworski Grecko-Polski Interlinearny Przekład Pisma Świętego Starego i Nowego Przymierza, Ewangelia Mateusza 4:17
Jego orędzie nie spotkało się z dobrym odbiorem wykształconej części społeczeństwa, zwłaszcza nauczycieli i ludzi władzy. Cóż za niezwykła korelacja. Ówczesna elita zapatrzona była w stare księgi, natomiast Jezus chciał uobecnić ich przekaz w sposób zrozumiały zarówno dla rybaka, rolnika czy poborcy podatkowego jak i nauczyciela prawa. Z żalem mówił:
Zagłębiacie się w Pisma, gdyż wam się zdaje, że macie w nich życie wieczne, a tymczasem one składają wyraźne świadectwo o Mnie. [11]Biblia Stare i Nowe Przymierze, Ewangelia Jana 5:39
Jezus nie chciał być nauczycielem na ich wzór. Wolał streścić to co istotne i tym samym zachęcić do rozmyślań i sięgnięcia do materiału źródłowego:
Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy. [12]Biblia Tysiąclecia, Ewangelia Mateusza 22:36-40
„Prawo i Prorocy” to najobszerniejsza część Pisma Świętego, a On streścił to w dwóch zdaniach. Myślę, że to podejście jest warte zastosowania również we współczesnej edukacji. Strażnicy świątynni, którzy mieli schwytać Nauczyciela z Nazaretu, będąc zadziwieni Jego nauką, mówili:
Jeszcze nigdy nikt nie przemawiał tak, jak ten człowiek. Wtedy faryzeusze powiedzieli: Czyżbyście i wy dali się zwieść? Czy ktoś spośród przełożonych lub spośród faryzeuszów uwierzył w Niego? A ten tłum, który nie zna Prawa, jest przeklęty. [13]Tamże, Ewangelia Jana 7:46-49
Mam wrażenie, że autorzy listy lektur podobnie traktują nasze dzieci, jak faryzeusze pozostałą część społeczeństwa. Jak materiał, który trzeba uformować na ich modłę. Próbują ex cathedra wcisnąć swój światopogląd, nie rozumiejąc przy tym, że odbiorcy w większości nie mają pojęcia, dlaczego mają czytać ich ulubione dzieła. Zwłaszcza dziś, w dobie Internetu, problem nie polega na dotarciu do informacji, ale znalezieniu tej, która jest wartościowa. Nowoczesny nauczyciel, czy to języka polskiego, czy to religii, powinien być przewodnikiem, a nie starcem na ambonie.
Jak mówi Kohelet: „wszystko ma swój czas”[14]Tamże, Księga Kaznodziei 3:1. Może przyjdzie czas by ze zrozumieniem i ciekawością czytać „Wyznania” Augustyna z Hippony, jakże osobiste i mądre rozmyślania, albo na szukanie balansu pomiędzy światem nauki i religii w encyklice Jana Pawła II. Bo istotnie, „wiara i rozum są jak dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się ku kontemplacji prawdy”[15]Jan Paweł II, Encyklika „Fides et ratio”. Ale szkoła średnia i lekcje języka polskiego to chyba jeszcze nie ten czas i nie to miejsce. Pewnie dlatego C.S. Lewis, który doskonale wiedział, jak trafić z pozytywnym przekazem do młodzieży, napisał serię książek „Opowieści z Narnii”.
„Wszystko ma swój czas”. Każda lektura ma swój czas i swego odbiorcę. Można być tym, który jest gotów poznać baśniowego Aslana, a może historycznego Jezusa z Nazaretu, Lwa z pokolenia Judy. Tak czy inaczej, lekcje języka polskiego winny skupić się na tym co istotne, by w przyszłości móc zmierzyć się i ze zrozumieniem czytać pozycje bardzo poważne, wymagające szerokiej wiedzy i bogatego słownictwa. Oby ktoś kiedyś zdecydował się na oddzielenie przedmiotu o nazwie „język polski” od „historii literatury”. Chciałbym, aby zarówno osoby z zamiłowaniem do nauk ścisłych jak i humanistycznych potrafiły w sposób zwinny, zajmujący, opowiedzieć piękną polszczyzną o tym co jest ich pasją. Nawet trudno mi sobie wyobrazić, jak inaczej wyglądałaby przestrzeń publiczna, gdyby szkoła uczyła wyszukiwać informacje wartościowe, aby „oddzielić ziarno od plew”, a następnie przygotowywała do krytycznej dyskusji na argumenty.
Tymczasem, jeżeli jesteś już gotowy poznać Boże Słowo i piękno wiary w Jezusa, niezwykłego Nauczyciela, to na dobry początek polecam sięgnąć po studium Ewangelii Jana na naszej stronie. Serdecznie cię do tego zachęcam.
w. Krzysztof Radzimski
Bibliografia
↑1 | Biblia Stare i Nowe Przymierze, 1 list do Tymoteusza 4:9 |
---|---|
↑2 | Dz.U. 2021 poz. 1537, Rozporządzenie Ministra Edukacji i Nauki z dnia 13 sierpnia 2021 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210001537/O/D20211537.pdf |
↑3 | Lista lektur szkolnych 2022/2023, https://www.listalektur.pl |
↑4 | Tamże, 2 list do Tymoteusza 3:10,14-15 |
↑5 | Sądząc po wyborze fragmentów – Księgi Rodzaju, Księgi Hioba, Księgi Koheleta, Pieśni nad Pieśniami, Księgi Psalmów, Apokalipsy wg św. Jana – chodzi głównie o treść i być może o określenie gatunku literackiego. |
↑6 | dr hab. Przemysław Czarnek – https://pl.wikipedia.org/wiki/Przemys%C5%82aw_Czarnek |
↑7 | Oficjalny portal internetowy Państwa Watykańskiego, https://www.vatican.va/content/john-paul-ii/pl/encyclicals/documents/hf_jp-ii_enc_14091998_fides-et-ratio.html |
↑8 | Dostępna na stronach UKSW https://www.katedra.uksw.edu.pl/suma |
↑9 | Juliusz Słowacki, Beniowski. Poema |
↑10 | Nowodworski Grecko-Polski Interlinearny Przekład Pisma Świętego Starego i Nowego Przymierza, Ewangelia Mateusza 4:17 |
↑11 | Biblia Stare i Nowe Przymierze, Ewangelia Jana 5:39 |
↑12 | Biblia Tysiąclecia, Ewangelia Mateusza 22:36-40 |
↑13 | Tamże, Ewangelia Jana 7:46-49 |
↑14 | Tamże, Księga Kaznodziei 3:1 |
↑15 | Jan Paweł II, Encyklika „Fides et ratio” |