Czym jest Wieczerza Pańska? Jak często powinniśmy ją obchodzić? Jakie znaczenie ma ona dla nas i dla wspólnoty Kościoła? Odkąd zacząłem uczęszczać na nabożeństwa w Kościele baptystów w Gdańsku a potem w Warszawie, często zadawałem sobie te pytania. Czytałem odpowiednie fragmenty biblijne wraz z komentarzami, słuchałem różnych wyjaśnień znaczenia tego ustanowienia i nabrałem przekonania, że jest to jedynie pamiątka, że Pan Jezus chciał, by uczniowie i ich następcy wspominali Jego wielkie poświęcenie za nas, grzeszników, by kojarzyli je z paschą, by łączyli symbolikę Wieczerzy z dobrodziejstwami Nowego Przymierza, by przez jej celebrowanie dziękowali Bogu za zbawienie w Jezusie. Nie myślałem o tym, że ustanowienie to może mieć głębsze znaczenie, nie widziałem potrzeby częstego uczestniczenia w tym obrzędzie.
Niedawno przyglądałem się bliżej temu, co Paweł napisał o Wieczerzy Pańskiej w 1 Liście do Koryntian 11,17-34 i zwróciłem uwagę na werset 23, gdzie apostoł pisze, że przejął do Pana to, co Koryntianom przekazał na temat ustanowienia Wieczerzy Pańskiej. Jeśli dobrze rozumiem te słowa, Paweł przejął naukę o Wieczerzy nie od innych apostołów, nie z praktyki jakiegokolwiek lokalnego Kościoła czy to w Damaszku, czy w Jerozolimie, czy w Antiochii, ale bezpośrednio od Pana Jezusa. Podobnie, jak Ewangelię, której nie nauczył się od innych ludzi, ale otrzymał bezpośrednio od Jezusa (Galatów 1,11-12). Zatem wraz z całą prawdą Ewangelii o zbawieniu w Jezusie, wraz z jej oparciem na proroctwach Starego Testamentu, wraz z instrukcją o jej głoszeniu, apostoł Paweł otrzymał też objawienie o tym, że wszyscy nawróceni mają łamać chleb i pić wino, by w ten sposób zwiastować śmierć Jezusa aż Pan powtórnie przyjdzie na ziemię! Jeśli tak, to ustanowienie Wieczerzy Pańskiej nie jest czymś dodatkowym, jakąś poboczną praktyką Kościoła, jak dotąd sądziłem, ale stanowi część dobrej nowiny objawionej Pawłowi przez Chrystusa!
W Ewangelii Jana 6,54-56 Pan Jezus tak powiedział: Kto spożywa ciało moje i pije krew moją ten ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, we Mnie mieszka a Ja w nim. Choć słów tych Pan Jezus nie wypowiedział w czasie ostatniej wieczerzy, ale dużo wcześniej w rozmowie z Żydami po cudownym nakarmieniu pięciu tysięcy mężczyzn w pobliżu Betsaidy, jednak tkwi w nich bardzo wyraźna aluzja do przyszłej praktyki Kościoła. Wieczerza Pańska według Pana Jezusa będzie posiłkiem wspólnoty z Nim, będzie upewniała uczestników, że mają życie wieczne, że zostaną wskrzeszeni w dniu ostatecznym, będzie tym pokarmem, który nie ginie. Wyznawcy Pana Jezusa mają ją sprawować i w niej uczestniczyć. W ten sposób będą przeżywać i umacniać zarówno więź z Panem Jezusem jak i ze sobą nawzajem. Spożywając chleb, który nazwany jest ciałem Chrystusa, będą umacniać jedność lokalnej wspólnoty Ciała Chrystusa, czyli Kościoła.
Nie podejmę dyskusji na temat tego czy Pan Jezus jest fizycznie obecny w chlebie i winie Wieczerzy, czy też jest tam obecny duchowo albo symbolicznie. Jednak czytając uważnie wyżej przytoczone fragmenty, doszedłem do wniosku, że jako lokalny Kościół powinniśmy regularnie i wcale nie rzadko obchodzić Wieczerzę Pańską. Mamy robić to godnie, dbając o jedność lokalnej społeczności. Obchodząc Wieczerzę Pańską wspominamy śmierć Pana Jezusa, Jego zmartwychwstanie a także to, że na pewno powróci na ziemię – czyli wspominamy to, co jest sednem Ewangelii.